Harcerstwo – służba, która daje radość

„Życie jest wtedy tylko coś warte i wtedy daje radość, jeśli jest służbą.” (Aleksander Kamiński).
Od zarania dziejów zadaniem szkoły było przygotowanie człowieka do służenia przyszłym pokoleniom. Bez względu na to, czy młodzi byli żakami czy absolwentami nowoczesnych szkół – możliwość służenia swymi umiejętnościami, wiadomościami i osobowością nadawała ich wysiłkom intelektualnym szczęście, poczucie sukcesu, radość, sens.

„Szanujmy harcerstwo i żądajmy dla niego szacunku” (Ewa Grodecka)
Nie o dywagacje z zakresu historii wychowania tu jednak chodzi, ale o sens wychowania harcerskiego w dzisiejszych czasach, o sens obecności ruchu harcerskiego w szkołach.
Wydawałoby się, że w epoce wszechobecnego kryzysu autorytetów, dominacji przemocy fizycznej i psychicznej, kpiny, szyderstwa i bezduszności, harcerska postawa pozytywnego dążenia do zmian na lepsze jawi się archaicznie. Nic podobnego! Harcerskie ideały wychowywania ludzi dzielnych, panujących nad sobą, wyróżniających się męstwem, rozwagą i sprawiedliwością stanowią kanwę większości szkolnych programów wychowawczych. Choć szkoła nie jest harcerstwem, to zdecydowanie z niego czerpie, bo harcerstwo jest szkołą! Druh Aleksander Kamiński uczył : „Staraj się być odważnym, silnym, prawdomównym, sprytnym, zręcznym – jednym słowem staraj się być dzielnym. Po to – żeby być dla wszystkich pożytecznym. Żeby z tobą było wszystkim dobrze.” Taka jest wizja absolwenta wielu dzisiejszych szkół.
Współczesny, światowy autorytet – Jan Paweł II – lokował wysoko poprzeczkę: „Nie czyńcie skautingu zbyt łatwym… Stawiajcie wyzwania”. I stawiają je pozytywnie zakręceni instruktorzy ZHP czy ZHR. Czynią to poprzez szeroki wachlarz wyspecjalizowanych aktywności, np. artystyczną, ekologiczną, jeździecką i kawaleryjską, łącznościową i informatyczną, obronną, ratowniczą i pożarniczą, sportową, turystyczną, wodną i żeglarską. Jakże bliscy są oni nauczycielom animatorom zajęć pozalekcyjnych. A może warto połączyć jedno i drugie, otworzyć szeroko drzwi harcerzom, którzy wesprą kolegów? A i szkoła ma im wiele do zaoferowania, bo obie instytucje działają na zasadzie sprzężenia zwrotnego.
Z doświadczeń Zespołu Szkół Nr 10 w Szczecinie – mojej skolwińskiej szkoły (mojej, bo jestem jej absolwentką i wieloletnim pracownikiem) wynika, że symbioza jest codziennością. Udostępnienie pomieszczenia na harcówkę, stołówki na spotkanie wigilijne, całego obiektu na wieczornice, zloty, szkolenia, kursy instruktorskie nie jest obciążeniem, a skutkuje promocją szkoły, wsparciem działań wychowawczych, betlejemskim światłem pokoju na Boże Narodzenie. Ponadto zdarzyło się, że absolwenci szkoły, zaangażowani w pracę harcerską, wstąpili na ścieżkę pedagogiczną zawodowo. Realizują dziś lekcje z zastosowaniem metod aktywizujących, edukują poglądowo, nauczają przez przeżywanie, doświadczanie, stosują modną ostatnio metodę projektu. Organizują noce w szkole ( np. noc naukowców, noc filmowa), wieczornice, ogniska, rajdy. Urozmaicają zajęcia pracą grupową, dramą, dyskusją, gawędą, piosenką, apelami, zwyczajami i obrzędami. A przecież dla harcerstwa są to formy realizacji zadań stosowane od dziesiątków lat. Wie to każdy, kto choć raz miał okazję być na prawdziwym obozie czy biwaku. Przygotowanie, poprowadzenie, zaprezentowanie w środowisku lokalnym każdego z nich, to dopiero projekt!
Kilkadziesiąt lat temu druh Kamiński zauważył: „Jeśli harcerstwo chce nadal żyć i pełnić swoją funkcję, to musi samo zdobyć się na próbę odszukania własnego oblicza w dzisiejszym polskim życiu. Ta myśl ani trochę nie straciła na aktualności. Dzisiejsze harcerstwo dostosowuje się do rzeczywistości, pokazuje swe oblicze na blogu, w Internecie, poprzez wiadomości sms, wykorzystując współczesne środki komunikacji.
Na zakończenie jeszcze jeden ważki argument: harcerstwo to szkoła wolontariatu, bezinteresownych działań na rzecz innych, charytatywnej pracy instruktorów, „ służby, która daje radość”. Zatem, koleżanki i koledzy, nauczyciele, dyrektorzy szkół – zapraszajmy harcerzy do naszych szkół i korzystajmy z ich sprawdzonych, atrakcyjnych i skutecznych metod pracy!

Renata Łażewska, Dyrektor Zespołu Szkół Nr 10 w Szczecinie

Artykuły, które mogą Cię zainteresować: